Instytut Pomocy ProfesjonalnejInstytut Pomocy Profesjonalnej
  • O Instytucie
  • Szkolenia
    • Dzieci i młodzież
    • Miłość i relacje
    • Praca z rodzicami
    • Psycholog w edukacji
    • Terapia dorosłych
    • Terapia systemowa
    • Grupy i superwizje
  • Terapia
  • Współpraca
  • Kontakt
  • Koszyk
    • Zaloguj się

      Zaloguj się do konta

      Nie pamiętasz hasła?

Back
  • O Instytucie
  • Szkolenia
    • Dzieci i młodzież
    • Miłość i relacje
    • Praca z rodzicami
    • Psycholog w edukacji
    • Terapia dorosłych
    • Terapia systemowa
    • Grupy i superwizje
  • Terapia
  • Współpraca
  • Kontakt
  • Koszyk
    • Zaloguj się

      Zaloguj się do konta

      Nie pamiętasz hasła?

  • Home
  • Blog
  • Terapia par
  • Troje w gabinecie to już tłum

Terapia par

28 wrz

Troje w gabinecie to już tłum

  • By biuro
  • In Terapia par
  • 0 comment
Praca z parami to dla wielu terapeutów trudny obszar. Według statystyk to właśnie w terapii par najczęściej dochodzi do przerwania spotkań, do zerwania przymierza terapeutycznego. Niektórzy powiedzieli by, że do niepowodzenia, choć terapeuta systemowy chętniej skomentuje, że klienci zadbali o siebie i wybrali inne formy radzenia sobie z kryzysem. Jeśli tak, to warto mieć gruntowną wiedzę w zakresie prowadzenia procesów z parami, dynamiki relacji, celów psychoterapii par, wyzwań płynących z faktu, że w gabinecie jest tłok: dwie osoby, dwie historie pochodzenia, dwie narracje o potrzebach i oczekiwaniach, dwa zestawy lęków i ograniczeń, dwa worki zasobów, relacja tych dwojga jako osobny podmiot do zatroszczenia się i zlecenia własne terapeuty, płynące z jego życia i z jego praktyki zawodowej.
Spróbujmy przyjrzeć się kilku ważnym kwestiom. Będzie to spojrzenie z mojej perspektywy, a więc jeden z możliwych języków opisu, w żadnym razie nie wykładnia. Zapraszam do reflektowania tego stylu pracy i dostosowania do osobistych motywacji i przekonań.
  1. Setting w terapii par: z parami pracuję najczęściej raz w miesiącu, w wyjątkowych przypadkach raz na trzy tygodnie. Nie spotykam się z parami w settingu raz na dwa tygodnie, a już w żadnym razie raz na tydzień. Najważniejsze rzeczy dzieją się w relacji pomiędzy spotkaniami. Życie jest tak bogate, a kalendarze naszych klientów tak wypełnione, że ludzie muszą mieć czas, żeby pomyśleć, zrobić zadanie terapeutyczne, poobserwować, popróbować nowych rozwiązań.
  2. Terapia indywidualna jednego/obojga partnerów a terapia pary: nie prowadzę procesów terapeutycznych par, w których jedna lub obie osoby są aktualnie w terapii indywidualnej. Warunkiem podjęcia terapii pary jest zawieszenie spotkań indywidualnych. Praktyka nauczyła mnie, że jeśli do naszej trójki w gabinecie dołącza jeszcze głos drugiego terapeuty, to jest to potężne zaburzenie procesu, pojawia się wiele zmiennych, na które nie mam wpływu.
  3. Każde spotkanie z parą kończę zadaniem terapeutycznym. Pomiędzy spotkaniami klienci powinni czuć, że są w terapii, że zachodzi proces, że wiedzą o co i jak mogą się zatroszczyć. Już sama świadomość zadania przy jednoczesnym zaniechaniu wykonania go jest dla klientów informacją o nich samych i o ich związku. Czyli nawet jeśli nie robię, to wiem, że nie robię i mogę pomyśleć o czym to świadczy, o czym mnie to informuje, co to mówi o naszym życiu, o naszej relacji.
  4. Często sprawdzam na ile zdaniem klientów udaje mi się zachować neutralność. Czy ich zdaniem w czasie sesji byłam bardziej po czyjeś stronie, czy w równym stopniu po stronie każdego z nich? Superwizja u klientów jest niezwykle cenną formą dbania o jakość procesu.
  5. Czas trwania sesji z parą to 90 minut. Nie umiem i nie chcę pracować z parami na 50-60minutowych sesjach, ponieważ spotykamy się rzadko i każde z naszej trójki potrzebuje czasu, żeby się wypowiedzieć. Ponadto często robimy eksperymenty w trakcie sesji, a one zabierają dużo czasu. Doświadczanie wymaga swobody, rozgoszczenia się w gabinecie.
  6. Jeśli któryś z partnerów nie dotrze na umówione spotkanie, pracuję z tym, który przyszedł. Uznaję, że klienci wiedzą co jest dla nich dobre i rozmawiam z tymi, którzy są o tym, co jest dla nich ważne.
  7. Na pierwszej konsultacji pytam o sferę seksualną w parze oraz o to, czy któryś z partnerów czuje się nadużywany, czy dochodzi do stosowania przemocy psychicznej, ekonomicznej, fizycznej, seksualnej. To dwa odrębne wątki, jednak każdy z nich z innego powodu bezwzględnie warto poruszyć na samym początku. Klienci często mówią nam o tym, o co zapytamy, tylko nieliczni powiedzą nam „sami z siebie” o intymnych obszarach życia pary. Zarówno seks jak i nadużycia to obszary bardzo intymne.
  8. Z założenia nie prowadzę w obrębie terapii pary spotkań indywidualnych. Nie czuję się dobrze jako strażniczka tajemnic, nie wiem co miałabym zrobić z treściami ujawnionymi na spotkaniach indywidualnych, o których partner nie ma pojęcia.
Więcej na temat pracy z parami opowiemy na kursie „Romans z terapią par”, który rusza w listopadzie.
Joanna Sowińska
  • Share:
biuro

Napisz komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kategorie

  • Bez kategorii
  • Blog
  • Terapia dzieci
  • Terapia nastolatków
  • Terapia par

Najnowsze wpisy

O kulturze odpuszczania- czy to na pewno dobry kierunek?
18mar,2021
Terapia w czasach epidemii
19mar,2020
Dlaczego terapia dzieci jest najtrudniejsza?
28sie,2018
Logo

Instytut Pomocy Profesjonalnej
+48  514 993 023
biuro@instytutpp.pl

  • Strona główna
  • Regulamin
  • Polityka prywatności
  • Moje kursy i szkolenia
  • Odzyskaj hasło
  • Strona główna
  • Regulamin
  • Polityka prywatności
  • Moje kursy i szkolenia
  • Odzyskaj hasło
  • O Instytucie
  • Webinary
  • Kursy online
  • Terapia
  • Współpraca
  • O Instytucie
  • Webinary
  • Kursy online
  • Terapia
  • Współpraca

© Copyright 2022 Instytut Pomocy Profesjonalnej. Developed by kmieciak.pl